-
Mleko podgrzać - powinno być lekko
ciepłe, rozpuścić drożdże w mleku, dodać wszystkie pozostałe składniki i
wyrobić ciasto ręcznie- gotowe ciasto musi odchodzić od rąk. Zostawić do
wyrośnięcia (w ciepłym pomieszczeniu około 30-50 minut).
Z reguły najpierw wysypuje się na stolnicę mąkę, a na nią wykłada ciasto. Ja natomiast wykładam ciasto na papier do pieczenia, który smaruję
lekko olejem. Brzegi szklanki smaruję
olejem i wycinam pączki, które formuję w okrągłe "piłeczki".
Gdy są nadziewane gotuję je 15 minut, bez nadzienia wystarczy 10 minut.
Do dużego garnka wlać 3/4 wody i jeśli ktoś nie posiada specjalnej dziurkowanej nakładki do gotowania klusek na parze, może nałożyć na górę gazę opatrunkową lub pieluchę (naciągnąć i obwiązać,
kluski nie powinny się zanurzyć w wodzie). Nad gotującą się
wodą (na gazie lub na tej specjalnej nakrywce) poukładać kluski i gotować w
parze pod przykryciem. Kluski rosną mocno podczas gotowania.
Kluski delikatnie podważyć (np. drewnianą szpatułką, łopatką), poukładać na talerzu i np. polać
karmelem i sosem owocowym bez cukru, lub np. sosem waniliowym i sosem z wiśni. Można je polać roztopionym masłem i
posypać delikatnie cukrem i cynamonem.
Smacznego
Krystyna
|
|