- Ze składników na ciasto wyrobić... ciasto! Podzielić na 3 części.
Każdą z części wyłożyć na płaską blachę (posmarowaną tłuszczem i
posypaną mąką, aby się nie przykleiło!) i piec (każdą blachę) około 15
minut. Oczywiscie piekarnik musi być wcześniej nagrzany 160°C obieg
powietrza. Ciasto będzie dość twarde... czym się nie przejmujemy! Ciasto
pozostawiamy do wystygnięcia.
Podczas gdy ciasto się ładnie piecze, przygotowujemy krem: mleko i kaszę
mannę gotujemy na małym ogniu jakieś 12 minut (właściwie to się "prawie"
gotuje), ciągle mieszając (mieszanie zapobiegnie przypaleniu!). Ja używam
kaszę, którą się gotuje tylko 1 minutę (zwykle jest to napisane
na opakowaniu). Gdy kasza jest
ugotowana studzę ją wstawiając garnek do wody zimnej i od czasu do czasu
mieszam. Gdy jest zimna, dodaję ją łyżkami do utartego z cukrem masła. Ucieramy
wszystko razem na puch.
Teraz smarujemy pierwszą część ciasta powidłem śliwkowym. Przekładamy drugą
częścią ciasta. Następnie smarujemy przygotowanym kremem i przekładamy
trzecią częścią ciasta. Górę smarujemy politurą czekoladową, posypujemy
drobnymi orzeszkami (lub migdałami) i gotowe...
Przepraszam, nie gotowe! Teraz owijamy ciasto folią kuchenną (np.
aluminiową), i pozostawiamy, aż się zrobi miękkie. Niestety to trwa
jakieś 24-36 godzin. Czekamy więc 24 godziny i.... możemy wcinać!
Smacznego
Krystyna
|
|